Wanda Pliszka
Kochana Mama i Przyjaciółka
16.08.1930 - 04.06.2023
Kadzidło, to malownicza miejscowość położona w sercu Puszczy Zielonej, w północnym fragmencie Puszczy Kurpiowskiej. W tej, przepięknej scenerii urodziła się i wychowała Pani Wanda Pliszka. Stamtąd wyruszyła wraz z rodziną, by rozpocząć nowy rozdział na Pomorzu Zachodnim.
Jako rodowita Kurpianka, Pani Wanda kultywowała tradycję wyszywania przepięknych haftów. Obszywała obrusy, haftowała serwety. Spod jej ręki wychodziły rzeczy, niezwykle piękne i niepowtarzalne.
Gdy odkryła, że posiada również talent krawiecki, potrafiła uszyć wszystko o czym można było zamarzyć. Od tej chwili dzień bez maszyny do szycia był dla niej dniem straconym.
Pani Wanda była bardzo pracowitą i zdolną osobą. Wychowała czwórkę dzieci, pomagała w wychowaniu wnuków i prawnuków. Piekła, gotowała, robiła na drutach.
Dbała o swoich najbliższych, ale również o ludzi spoza swojego grona rodzinnego. Obdarowywała znajomych swoimi haftowanymi dziełami, dzieliła się słodyczami z dziećmi, wręczała ciepłe, wełniane skarpety. Nie było osoby, która by jej nie lubiła. Na osiedlu, w którym mieszkała miała masę tzw. „przyszywanych wnucząt”. Dzieci ją bardzo kochały.
Była bardzo wesołą i pełna energii kobietą, którą trudno będzie zapomnieć.
Dziś, gdy przychodzi czas pożegnania z Panią Wandą, wspomnijmy wszystkie najlepsze chwile, które z nią dzieliliśmy. Nie ważne są niesnaski, czy drobne nieporozumienia. Najważniejsze jest to, co możemy znaleźć na dnie naszych serc, a tym jest czysta miłość.