REMONTY MIESZKAŃ
Trudno dziś o firmę, która uczciwie, zgodnie ze sztuką budowlaną, za godne pieniądze i w terminie podejmie się wykonania remontu mieszkania. Pewnie dlatego, że dziś jest więcej chętnych na zlecenie wykonania usługi, niż na jej wykonanie. To rynek „fachowca”. Fachowca w cudzysłowie, bo – przyznajmy to uczciwie – różnie można trafić. Druga strona też nie jest bez winy; ciągle uważa, że można zapłacić mało, a pan Rysiek ze szwagrem po obiedzie zrobią dobrą robotę. Nie zrobią. Tanio i dobrze to dwie, różne zresztą, roboty.
Możliwe, że nie wiesz, jak wygląda rynek usług remontowych. Nie korzystałeś, nie znasz cen, nie znasz terminów. Nie wiesz, że w niektórych miastach Polski na ułożenie terakoty w przedpokoju lub łazience zapisujesz się na… dwa lata naprzód. Jak na operację w szpitalu.
Nie wiesz też, o jakich pieniądzach rozmawiasz. Remont mieszkania, w zależności od celu końcowego, jaki sobie wyznaczysz, musi kosztować od 10 do 20 % wartości mieszkania. Jeśli nie jesteś gotowy/gotowa ponieść takich nakładów, to znaczy, że musisz je zrobić we własnym zakresie.
Próbujemy pogodzić wodę z ogniem i oferujemy usługi remontowe. To propozycja – jak to się mówi, „ekskluzywna” – wyłącznie dla naszych klientów. Nie przyjmujemy zleceń zewnętrznych. Dlaczego? Ponieważ nie jesteśmy firmą budowlaną. Zajmujemy się zupełnie czymś innym, a przeprowadzenie remontu mieszkania traktujemy, jako dokończenie rozszerzonej usługi. Po to, by – powiedzmy to jak najogólniej – zleceniodawca głównej usługi mógł w sensownym terminie zamknąć/zakończyć ten w gruncie rzeczy niedobry czas.
Zwykle schemat postępowania jest taki:
- uzgodnienie celów remontu,
- omówienie doboru materiałów/rodzajów prac/terminy,
- wstępny kosztorys inwestycji i proponowany podział na etapy,
- pisemna umowa na wykonawstwo,
- rozliczenia cząstkowe następuje na podstawie pisemnych protokołów przyjęcia przez inwestora prac z poszczególnych etapów,
- rozliczenie końcowe (jeśli istnieje taka potrzeba) oraz przekazanie pisemnej, trzyletniej gwarancji na wykonane prace.
Co jeszcze trzeba wiedzieć?
- nie podejmujemy się wykonania prac, których nie potrafimy wykonać; potencjalni podwykonawcy zatrudniani są dodatkowo przez inwestora,
- nie przyjmujemy zaliczek,
- nie prowadzimy dwóch budów równolegle,
- pozyskanie niezbędnych zgód na przeprowadzenie prac leży po stronie zleceniodawcy.